Kilka kolejnych lat po wybudowaniu radioteleskopu RT-3 o średnicy czaszy 15 metrów było dla kilkunasto osobowego zespołu Katedry Radioastronomii okresem intensywnej pracy instrumentalnej i szkoleniowo badawczej w dziedzinie radioastronomii obserwacyjnej. W końcu 1983 roku mieliśmy do dyspozycji 6 systemów odbiorczych (2,8cm; 6cm; 18cm; 21cm; 49cm i 92cm), terminal Mark IIc i służbę czasu rozbudowaną w oparciu rubidowy wzorzec częstotliwości. Mimo lokalnych trudności i przeszkód udało się włączyć toruńską stację obserwacyjną do Europejskiej Sieci Obserwacyjnej (VLBI). Zaufanie partnerów z sieci i dobrze pojęty wspólny interes odzwierciedlał się w udzielaniu nam różnorodnej pomocy. Od 11.03.1985 roku jesteśmy członkiem stowarzyszonym Europejskiej Sieci VLBI jako jedyna placówka tego typu w Europie środkowej i jako niewielki kawałek Polski znaleźliśmy się we Wspólnej Europie początkując nasze ogólnonarodowe dążenia. Poważnym mankamentem toruńskiej stacji to antena o zbyt małych rozmiarach. Nasza antena była najmniejszą używaną w sieci rutynowo do obserwacji VLBI. Od początku zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że nasz byt w sieci na dłuższą metę nie jest możliwy z anteną o tak małych rozmiarach. Stąd wywodzą się nasze marzenia o antenie większych rozmiarów i boje o jej urzeczywistnienie. Dało to początek temu co dzisiaj nazywamy ,,okresem wielkiej budowy”. Profesor dr hab. S. Gorgolewski i współpracownicy swoje marzenie postanowili realizować małymi krokami uzależnionymi od posiadanych funduszy jakie przydzielano corocznie na badania.
W pierwszym półroczu 1983 roku odbyło się kilka spotkań mgr inż. Z. Bujakowskiego z pracownikami Katedry Radioastronomii podczas, których narodziła się koncepcja budowy parabolicznej anteny o średnicy czaszy D=32m. W czerwcu była ona na tyle dojrzała, że Katedra Radioastronomii zleciła Ośrodkowi Rzeczoznawców i Postępu Organizacyjno Technologicznego (,,ZORPOT”) działającemu przy Stowarzyszeniu Inżynierów Mechaników Polskich w Katowicach opracowanie założeń do projektu i projektu wstępnego parabolicznej anteny o średnicy czaszy D=32m dla VLBI. Dyrektor ,,ZORPOT-u” mgr inż. J. Myszka polecił mgr inż. Z. Bujakowskiemu jako głównemu projektantowi utworzenie zespołu do realizacji przyjętego zadania. W skład zespołu weszli starsi projektanci: inż. T. Brinke, mgr inż. S. Drwięga, prof. dr inż. J. Augustyn, dr inż. J. Głąbik, mgr inż. A. Bujakowski, mgr inż. W. Jagła, mgr inż. P. Gruntowicz, mgr inż. L. Kocyan, mgr inż. K. Borkowy, mgr inż. J. Gil oraz projektanci i asystenci projektantów – łącznie około 20 osób. Obowiązki weryfikatora objął mgr inż. E. Bursing. Zespół ten w miarę upływu czasu i potrzeb zmieniał się wielokrotnie.
Założenia do projektu wstępnego zespół pod kierownictwem mgr inż. Z.Bujakowskiego wykonał w rekordowym tempie. W październiku 1983 roku otrzymaliśmy je już do akceptacji. Na ich podstawie przystąpiono do wykonawstwa projektu wstępnego. Tempo realizacji dyktowały środki jakimi Katedra Radioastronomii dysponowała na ten cel. Pięciolatka 1981 – 1985 była dla badań, a w szczególności dla inwestycji służącym badaniom, bardzo niesprzyjająca. Spowodowało to, że projekt wstępny radioteleskopu udało się zakończyć dopiero w końcu listopada 1985 roku. Uzupełnieniem do powyższego opracowania były założenia i projekt wstępny systemu sterowania radioteleskopu opracowane przez Spółdzielnię Pracy Automatyków ,,PROSTER” z Gliwic. Były one poprawne ale nie grzeszyły nowoczesnością a z upływem czasu stały się przestarzałe. Poddane zostały ocenie specjalistów. Opiniodawcami byli: prof.dr inż. J. Augustyn z Warszawy, dr inż. W. Głąbik z Gliwic i mgr inż. A. Kopeć z Katowic, którzy nie mieli merytorycznych zastrzeżeń do projektu wstępnego. Natomiast ich sugestie i wskazówki dotyczące szczegółowych rozwiązań zostały wykorzystane na etapie realizacji projektu techniczno roboczego. Projekt wstępny opracowano bez rozgłosu, przy cichej akceptacji Władz Uczelni, Ministerstwa i Komitetu Astronomii, który dzielił środki jakie otrzymywała astronomia polska i nie okazywał hojności dla radioastronomii toruńskiej. W latach 1986 – 1990 sytuacja finansowa Katedry Radioastronomii uległa poprawie, gdyż udało się prof. dr hab. S. Gorgolewskiemu w swoim temacie badawczym wprowadzić podtemat ,,Budowa nowej stacji VLBI”, na który znalazły się środki. W maju 1986 roku skierowane zostało zlecenie do Centrum Eksportowego ,,SIMPEX” w Katowicach na wykonanie projektu techniczno roboczego radioteleskopu o średnicy czaszy D=32 m. Umowa przewidywała realizację zadania w 13-u etapach, których tempo realizacji uzgadniano na bieżąco z ,,SIMPEX-em” tak abyśmy byli zawsze wypłacalni. Do końca 1986 roku zespół z mgr inż. A. Biskupem opracował część budowlaną obejmującą fundament centralny, fundament pod urządzenie do obsługi lustra Cassegraina i palowanie pod fundament centralny radioteleskopu. Decyzja o konieczności palowania podjęta została po analizie badań gruntu w miejscu posadowienia radioteleskopu wykonanych przez Toruńską Pracownię ,,GEOPROJEKTU’. Tempo realizacji poszczególnych etapów było dobre. Ostatni 13-ty etap zakończono 28 czerwca 1988 roku.
Teraz z głównym projektantem rozpoczęliśmy trudną batalię poszukiwania wykonawcy lub wykonawców elementów radioteleskopu. W tym czasie było już wiadomo, że poszukiwania kandydata na głównego wykonawcę minęły nie przynosząc pozytywnego rezultatu. Z konieczności obowiązki głównego wykonawcy i inwestora pozostały w Katedrze Radioastronomii a mówiąc dokładniej w gestii Pełnomocnika Rektora d/ś budowy radioteleskopu, który nie miał wielkiej pomocy ze strony administracji Uczelni z Działem Inwestycji, Energetyki i Remontów na czele zgodnie z zasadą ,,jak Katedra Radioastronomii chce radioteleskop to niech go buduje”. Dodatkową trudnością był obowiązujący system centralnego planowania w zakładach produkcyjnych i wejście z wykonawstwem dużego zadania było praktycznie nie możliwe. Poprzez przyjaciół trafiliśmy do Huty ,,ZABRZE” i to w możliwie dobrym momencie, ponieważ huta nie była w pełni obciążona zamówieniami. Na pierwszym spotkaniu z zastępcą dyrektora inż. Plochem ustaliliśmy, że Katedra złoży natychmiast zlecenie i dokumentację w Dziale Przygotowania Produkcji aby huta mogła zapoznać się z zadaniem i ustosunkować co do swych możliwości realizacyjnych. W kilka dni po spotkaniu w dniu 27 września 1988 roku złożyliśmy niezbędne dokumenty. Po kilku miesięcznej analizie nadeszła oczekiwana odpowiedź. Huta będzie wykonawcą większości podzespołów radioteleskopu z wyjątkiem kilku, które znalazły się na liście nie przyjętych do realizacji a mianowicie: wieniec zębaty, łożysko wielkogabarytowe, przekładnie do napędów wózków, lustro Cassegraina, elementy czaszy zewnętrznej, wykładzina czaszy i belki montażowe. Dlaczego właśnie te podzespoły znalazły się na liście na wyjaśnienie nie musieliśmy długo czekać. Poszukując wykonawców na te zadania szybko zorientowaliśmy się jakie trudności stoją przed nami do pokonania, których huta umiejętnie uniknęła. Sporządzony protokół uzgodnień ustalał wykonanie podzespołów do końca 1992 roku, a na rok 1990 określał szczegółowo zadania oraz kwotę i warunki płatności. Najwięcej kłopotów dostarczyło nam ulokowanie wykonawstwa lustra Cassegraina o średnicy 320cm. Ma ono powierzchnię hiperboloidy obrotowej, której dokładność nie może być gorsza niż 0.001mm. Okazało się, że jego wykonanie uzależnione jest od wielu wykonawców. Na początku zmienić trzeba było technologię odlewu lustra w aluminium i dostosować ją do możliwości wykonawczych Zakładu Metalurgicznego ,,POMET” w Pile, który wykonać mógł odlew w 4 częściach. Wykonanie modelu w drewnie do odlewu wykonała modelarnia Zakładu Metalurgicznego ,,POMET” w Poznaniu a odlew wykonano w Zakładzie Metalurgicznym ,,POMET” w Pile.
Aby wykonać obróbkę termiczną odlewów musieliśmy z nimi udać się do Fabryki Maszyn Górniczych ,,FAMAGO” w Zgorzelcu, gdzie na obrabiarce numerycznej, według programu wcześniej opracowanego przez Politechnikę Gliwicką dokonano jego obróbki. Malowanie lustra wykonano w Gliwickich Zakładach Urządzeń Technicznych pod nadzorem Instytutu Farb i Lakierów. Teraz lustro mogło być przekazane do Huty ,,Zabrze”, w której dokonano jego scalenia z napędami jego ruchów przed dostarczeniem na plac budowy do Piwnic. Od pierwszych rozmów na temat jego wykonania do czasu dostarczenia do Piwnic upłynęło prawie 2 lata. Tyle czasu zajęły uzgodnienia z wykonawcami i oczekiwania na wykonanie kolejnych czynności.
Drugim zadaniem również złożonym było wykonawstwo paneli wykładziny czaszy, które realizowały Gliwickie Zakłady Urządzeń Technicznych i liczni kooperanci. Oprzyrządowanie niezbędne do produkcji paneli wykonane było przez kilku wykonawców. Obciąganie blach na panele to dzieło Polskich Zakładów Lotniczych w Mielcu a ich wykonanie i malowanie z wielkim zaangażowaniem realizowała wyspecjalizowana grupa pracowników Gliwickich Zakładów Urządzeń Technicznych.
Obsługę geodezyjną podczas produkcji paneli i ich pomiary kształtu wykonała Katowicka ,,PRECYZJA”. łącznie pomiarami objętych było 350 paneli. Dla każdego panela mierzono od 100 do 200 punktów po każdej regulacji, co przy kilku powtórzeniach daje łącznie około 200 tysięcy pomiarów i ich opracowanie. Błąd dla pojedynczego panela nie mógł przekroczyć wartości rms = ± 0.35mm. Malowanie odbywało się specjalną farbą sprowadzono z Niemiec pod nadzorem Instytutu Farb i Lakierów z Gliwic. Następnie w przygotowanych koszach do ich transportu były po 15 sztuk jednorazowo wożone specjalnie przystosowanym do tego celu samochodem z Gliwic do Piwnic. Ich produkcja trwała około półtora roku a transport 2 miesiące. Wykonanie wieńca zębatego udało się ulokować w Fabryce Maszyn Górniczych ,,FAMAGO” w Zgorzelcu, łożysko wielkogabarytowe wykonali hobbiści z Zakładu Maszyn Budowlanych ,,BUMAR” w Zawierciu, przekładnie do napędów wózków zakupiono Bielskiej Fabryce Reduktorów ,,BEFARED”.
Belki montażowe i konstrukcję stalową czaszy przyjął do realizacji Wielki Zespół Budów M-3 Gdańskiego ,,MOSTOSTALU”. Tak w dość szczęśliwy sposób zakończyliśmy lokalizację podzespołów konstrukcji radioteleskopu. Wykonawcę prac montażowych radioteleskopu mieliśmy wybranego jednego, już wcześniej sprawdzonego, który montował nasz pierwszy radioteleskop znacznie mniejszy bo o średnicy czaszy D = 15m i zrobił to dobrze. Propozycję naszą Gdański ,,MOSTOSTAL” przyjął ku naszemu zadowoleniu a dzisiaj możemy powiedzieć, że zadanie wykonał na piątkę.
Projektem i wykonaniem systemu napędowego i sterowania zajmowała się Spółdzielnia Pracy Automatyków ,,PROSTER” z Gliwic, z której usług musieliśmy zrezygnować z powodu opóźnień. Napięte terminy realizacji skłoniły nas do zakupu elementów systemu napędowego w niemieckiej firmie ,,LENTZE”. Jego montażu i uruchomienia dokonała Toruńska Pracownia ,,ANIRO”. Prace związane z systemem sterowania przejęło Przedsiębiorstwo Handlowo Usługowe ,,PANDA – TOR”. Po czasie okazało się, że i ten wykonawca ma trudności wykonawcze i nie gwarantują zakończenia zadania w przewidzianym terminie co zmusiło nas do zerwania umowy. Prace zakończył trzeci wykonawca z znaczącym udziałem pracowników Katedry Radioastronomii. Wykonawcą instalacji elektrycznych i szaf sterowniczych został Toruński ,,ELEKTROMONTAż” S.A. a prace zabezpieczenia antykorozyjnego konstrukcji stalowej i malowanie zlecono Gdańskiej Firmie ,,TAL”. Lista wykonawców podstawowych zadań związanych z budową radioteleskopu została zamknięta.
Wiosną 1988 roku wystąpiliśmy do Urzędu Gminy w Łysomicach z wnioskiem o wydanie decyzji na lokalizację inwestycji polegającej na budowie radioteleskopu RT-4 , sterowni i zaplecza gospodarczego. Warunkiem koniecznym było dołączenie do wniosku uzgodnień z następującymi instytucjami:
Wojewódzkim Sztabem Wojskowym
Aeroklubem Pomorskim
Okręgowym Inspektoratem Gospodarki Energetycznej
Inspektoratem Lotnisk Ministerstwa Komunikacji
Wojewódzkim Urzędem Telekomunikacji
Aktu własności gruntu
Zgodę Ministerstwa Rolnictwa wyłączającą grunt spod uprawy
W końcu po trudach i długich oczekiwaniach otrzymaliśmy w sierpniu 1988 roku decyzję o lokalizacji inwestycji. Kilka miesięcy później udało się uzyskać zgodę Urzędu Planowania Przestrzennego, Urbanistyki, Architektury i Nadzoru Inwestycyjnego Urzędu Wojewódzkiego w Toruniu na rozpoczęcie prac związanych z uzbrojeniem terenu zabudowy i wykonanie palowania pod fundament centralny radioteleskopu. Drugą część decyzji otrzymaliśmy w sierpniu 1989 roku, która obejmowała zadania: wykonanie fundamentów pod radioteleskop, sterowni i zaplecza gospodarczego z hotelem. Część trzecia dotyczyła montażu konstrukcji stalowej radioteleskopu.
Dokumentację techniczno-roboczą zadań będących składowymi zagospodarowania terenu budowy opracowało Przedsiębiorstwo Wielobranżowe ,,PROGRES” na przełomie lat 1988-1989. Otrzymanie zgody na budowę pozwoliło natychmiast przystąpić do realizacji. Pierwszym wykonawcą był Toruński Oddział Bydgoskiego,,ELEKTROMONTAżU”, który wykonał 450m linii zasilającej plac budowy. Wykonawca ten wykonał również oświetlenie terenu budowy i drogi dojazdowej. Droga i ogrodzenie terenu budowy to dzieło Toruńskiego Przedsiębiorstwa Budownictwa Przemysłowego. Doprowadzenie wody wykonali pracownicy warsztatu Katedry Radioastronomii. W okresie późniejszym kanalizację dla kabli w.cz. i diagnostyki wykonał Toruński ,,ELEKTROMONTAż” SA. Wykonane zadania spełniają warunek, że po zakończeniu budowy służyć będą nadal użytkownikowi.
Przeprowadzone badania gruntu w miejscu posadowienia radioteleskopu, ich analiza i obliczenia dotyczące stabilności przyszłej anteny w jednoznaczny sposób zmusiły projektanta do podjęcia decyzji o wzmocnieniu gruntu palami. Najkorzystniejszymi okazały się pale formowane na mokro w gruncie typu ,,Franki”.
Projekt techniczny fundamentu centralnego radioteleskopu opracowany przez inż. A.Biskupa przewidywał wykonanie 96 pali nośnych i 4 pali próbnych o średnicy 500mm i długości od 11 do 13 metrów. Z trzech przedsiębiorstw krajowych specjalizujących się w wykonywaniu palowania okazało się, że tylko Przedsiębiorstwo Robót Inżynieryjnych Budownictwa ,,HYDROBUDOWA” z Poznania ten typ pali może wykonać. Po złożeniu zlecenia przez Katedrę Radioastronomii i po wstępnych rozmowach już w połowie sierpnia 1989 roku po zwiezieniu materiałów i sprzętu przystąpiła do realizacji. Przy braku przeszkód udawało się wykonywać jeden pal na dzień. Ostatni pal został wykonany 30 stycznia 1990 roku. Rozłożone są one na powierzchni koła o promieniu 12 metrów na, której występują dwa obszary o zwiększonej gęstości: zewnętrzny pierścień o szerokości dwa metry z 44 palami i obszar centralny o promieniu 10 metrów z 36 palami (w tym 14 pali skośnych). Pomiary obciążeń pali próbnych na rwanie i wciskanie wykonane były wg. zaleceń Poznańskiego ,,TIMBUDu”. Po trzech miesiącach twardnienia pali 26 stycznia 1990 roku przystąpiono do pierwszego pomiaru rwania pala działając na niego siłą powoli rosnącą w ciągu 7 godzin od 0 do 170kN. Mierzalnych zmian nie zauważono. Kolejne pomiary odbywały się na następnych palach próbnych w odstępach trzydniowych.
Głowy pali po wykonaniu znajdowały się na poziomie gruntu. Przed przystąpieniem do wykonania fundamentu centralnego należało wykonać wykop głębokości 120cm i rozbić głowy pali a ich zbrojenie wpleść w zbrojenie fundamentu i pospawać. Dopiero po tych czynnościach można było przystąpić do deskowania fundamentu. Fundament centralny to monolityczna konstrukcja żelbetowa. Składa się z fundamentu łożyska oporowego i fundamentu jezdni połączonych ze sobą 8-ma promieniście rozchodzącymi się żebrami. Fundament łożyska oporowego stanowi okrągła płyta żelbetowa o grubości 120cm i średnicy 1060cm związana z 36 palami. Na tej płycie ustawiony jest właściwy fundament łożyska w postaci użebrowanej powłoki cylindrycznej o wysokości 315cm zwieńczonej u góry pierścieniem. W ścianie cylindrycznej powłoki znajduje się otwór drzwiowy umożliwiający dostęp do mechanizmów napędu ruchu w azymucie i kabli prowadzących na radioteleskop. Fundament jezdni stanowi monolityczny pierścień o średnicy 25 metrów i przekroju poprzecznym w kształcie odwróconego teownika o podstawie 250cm , wysokości 222cm i grubości jego ścian 120cm. W górnej części pierścienia znajdują się 144 otwory przeznaczone do osadzenia kotew mocujących belkę podszynową. Po wykonaniu zbrojenia i deskowania betonowanie odbywało się bez przerw przez prawie całą dobę. Po zalaniu nastąpił półroczny okres twardnienia fundamentu.
Po okresie twardnienia fundamentu plac budowy przejął Gdański ,,MOSTOSTAL”. Po zwiezieniu z Torunia elementów konstrukcji i urządzeniu bazy montażowej rozpoczęto w 12.09.1991 scalanie konstrukcji radioteleskopu. Pierwszym zadaniem był montaż jezdni. Ma ona kształt koła o promieniu 12 metrów, po której porusza się konstrukcja stalowa radioteleskopu o masie około 600 ton zapewniając jej możliwość dokładnego ustawienia w azymucie. Jezdnia składa się z belki podszynowej i szyny jezdnej. Belka podszynowa o przekroju poprzecznym dwuteownika o wymiarach 500 na 200mm, dodatkowo wzmocniona płetwami usztywniającymi, połączona jest z fundamentem za pomocą 144 kotew, które równocześnie służą do jej dokładnego wypoziomowania. Założenia projektowe wymagały dokładności ustawienia górnej powierzchni belki nie gorszej niż 0,3mm na całym obwodzie. Było to zadanie dla doświadczonych geodetów. Na belce podszynowej z taką samą dokładnością ustawiona jest szyna jezdna składająca się z 14 segmentów. Spawanie segmentów szyny ,które wydawało się czynnością prostą, w fazie końcowej sprawiło poważny kłopot, gdyż szyna w pobliżu spawów spuchła i trzeba było te obszary przeszlifować.
Równolegle z pracami montażowymi jezdni biegły prace przygotowawcze do osadzenia łożyska wielkogabarytowego na fundamencie. Ma ono średnicę 280 cm. Spełnia dwa zadania: wybiera siły boczne pochodzące od wiatru i utrzymuje konstrukcję ruchomą radioteleskopu względem pionowej osi w stałej pozycji. Otwór środkowy w łożysku wykorzystany jest do wprowadzenia wszystkich kabli na radioteleskop. Membrany podtrzymujące łożysko, elementy do jego zamocowania na fundamencie i próbny montaż całego zespołu wykonane zostały w Hucie ,,ZABRZE”. Po osadzeniu na fundamencie przez Gdański ,,MOSTOSTAL” okazało się, że łożysko nie obraca się. Usterkę tą szybko usunięto a przyczyna była błaha. Jeden z otworów łączących łożysko z membraną został wykonany nie centrycznie, w który wbito śrubę na siłę, co spowodowało odkształcenie łożyska i jego zakleszczenie. Część ruchoma łożyska jest na stałe połączona z słupem centralnym, który jest elementem ruchomej części radioteleskopu.
Po zakończeniu montażu jezdni i łożyska wielkogabarytowego można było rozpocząć prace scalania konstrukcji wsporczej z słupem centralnym i wózkami o łącznej masie około 200 ton. Prace te trwały kilka miesięcy. Równolegle z tymi pracami na naziemnym stanowisku montażowym odbywało się scalanie elementów wchodzących w skład zespołu osi elewacji i ich geodezyjna kontrola dokładności wykonania. W jego skład wchodzą: oś elewacji, wieniec zębaty, rama górna , piramida górna i inne. Razem 140 ton. Wreszcie nadszedł upragniony dzień, w którym za pomocą dwóch specjalistycznych dźwigów podniesiono i nałożono go na konstrukcję wsporczą. Operacja ta trwała zaledwie kilka godzin. Stało się to możliwe dzięki dobrej pracy pracowników ,,MOSTOSTALU” i geodetów podczas scalania zespołu osi elewacji na stanowisku naziemnym. W połowie lipca 1993 roku odbyła się próba ruchu w azymucie konstrukcji wsporczej z nałożonym na nią zespołem osi elewacji. Bez przeszkód dokonano pełnego obrotu ku naszemu zadowoleniu. Następnym etapem był montaż konstrukcji czaszy radioteleskopu. Dwójki wiązarów przygotowywane na stanowisku naziemnym były następnie montowane na wysokości około 30 metrów bez użycia rusztowań. Dokonywano prawdziwych alpinistycznych wyczynów. Podczas realizacji tego etapu obsługa geodezyjna trwała ,,non stop”. Zakończono go 8 marca 1994 roku. Teraz można było rozpocząć ustawianie paneli wykładziny czaszy, których wykonawcą były Gliwickie Zakłady Urządzeń Technicznych. Panele to fragmenty paraboloidy obrotowej wykonane z dokładnością lepszą niż pm0.35mm. łącznie powierzchnia składa się z 336 paneli, z których każdy łączą z konstrukcją czaszy 4 śruby służące jednocześnie do ich regulacji. Precyzyjną regulację wykonało Przedsiębiorstwo Usług Metrologicznych ,,PRECYZJA” z Katowic. Osiągnięto końcową dokładność ukształtowania powierzchni rms = pm0.20mm dla całej paraboloidy obrotowej o średni D = 32m stanowiącej czaszę radioteleskopu. Ostatni scalony i geodezyjnie sprawdzony na ziemi zespół to ośmionóg podtrzymujący obudowę mechanizmów napędowych lustra, mechanizmy napędowe i hiperboliczne lustro Cassegraina o średnicy 320 cm. Zespół o masie 14 ton przy pomocy dwóch dźwigów został podniesiony i nałożony na konstrukcję czaszy radioteleskopu w dniu 1 sierpnia 1994 roku. Miesiąc później ,,MOSTOSTAL” zgłosił zakończenie prac montażowych. Zabezpieczenie antykorozyjne i malowanie konstrukcji wykonał Gdański ,,TAL” (nałożono łącznie 5 warstw: 3 podkładowe i 2 nawierzchniowe). Leżąca obok radioteleskopu podnoszona wieża to urządzenie do obsługi serwisowej napędów lustra Cassegraina. Schody, pomosty, kabiny i mocowanie 12 bloków 80 tonowego przeciwciężaru na konstrukcji wieńca zębatego odbywało się między pracami zasadniczymi. Katedra Radioastronomii przejęła radioteleskop RT – 4; D = 32m do wdrożenia i eksploatacji 20 października 1994 roku. Okablowanie wysoko i nisko prądowe na radioteleskopie wykonał Toruński ,,ELEKTROMONTAż” S.A. Elementy systemu napędowego zakupione zostały w niemieckiej firmie ,,LENTZE” a ich montażu i uruchomienia dokonała Toruńska Pracownia ,,ANIRO”. Trudności mieliśmy z wykonawstwem i uruchomieniem systemu sterowania, który z trudem udało się zakończyć dopiero trzeciemu wykonawcy. Kompletacja aparatury kontrolno – pomiarowej i odbiorczej to zakres działania Katedry Radioastronomii.
Budowa nowej stacji VLBI z radioteleskopem RT-4, D=32m wymagała dokończenia niezrealizowanych w latach 1970-1973 zadań kubaturowych niezbędnych do prawidłowego jej funkcjonowania tj. sterowni i zaplecza gospodarczego z mini hotelem. Opracowania projektów dokonał Zakład Badawczo Projektowy Budownictwa Politechniki Warszawskiej. Zbyt krótki termin przeznaczony na opracowanie spowodował odstąpienie od klasycznego przebiegu opracowania dokumentacji. Założenia do projektu i projekt wstępny zastąpiono opracowaniem ,,Studium przedprojektowego”, które posłużyło do opracowania ,,Projektu technicznego jednostadiowego z planem realizacyjnym zagospodarowania terenu”. Dzięki życzliwości głównego projektanta dr inż. K. Kuczy – Kuczyńskiego i całego zespołu projektantów dokumentacja była realizowana etapowo w kolejności potrzebnej na budowie. Pozwoliło to na rozpoczęcie prac budowlanych Przedsiębiorstwu Budowlanemu R.Urbańskiego już w końcu 1988 roku.
Prace instalacyjne elektryczne, wodno-kanalizacyjne i dekarsko-malarskie zrealizowały zakłady rzemieślnicze R.Karkosika, F.Gwizdały i R.Rumińskiego do końca kwietnia 1992 roku. Sufit podwieszony i podłogę komputerową wykonały przedsiębiorstwa specjalistyczne.
Najważniejszym pomieszczeniem w sterowni jest pawilon centralnego sterowania wyposażony w specjalistyczną aparaturę taką jak: wzorzec wodorowy EFOS-15, terminal VLBI Mark IV, komputery typu HP obsługujące systemy sterowania radioteleskopów RT-3 i RT-4, bloki zbierania danych obserwacyjnych, systemy odbiorcze itp. W najbliższej przyszłości stanie tutaj ,,maszyna pulsarowa” budowana w Stanach Zjednoczonych przez prof.dr A.Wolszczana. To właśnie stąd jako centrum dowodzenia siecią kabli i światłowodem rozchodzą się rozkazy do i od radioteleskopów , aparatury odbiorczej i pomiarowo-kontrolnej. Poza tym w sterowni mamy: pomieszczenia dla pracowników obsługi i serwisu a w części podpiwniczonej znajdują się: węzeł okablowania specjalistycznego, akumulatornia, magazyny do czasowego przechowywania aparatury, systemów odbiorczych i podzespołów. Całkowita powierzchnia użytkowa sterowni wynosi 413 metrów kwadratowych.
Pokoje gościnne w mini hotelu są dwuosobowe z własnymi węzłami sanitarnymi. Przeznaczone są dla gości krajowych i zagranicznych realizujących w Katedrze Radioastronomii swoje programy obserwacyjne. Przy mini hotelu znajduje się sala narad na około 30 osób. Stołówka działa w oparciu o dowóz posiłków posiłków ze stołówki akademickiej z Torunia. Posiada w pełni wyposażone zaplecze techniczne z salą jadalni na 50 osób. łączna powierzchnia użytkowa zaplecza gospodarczego z hotelem wynosi 574 metry kwadratowe.
Bernard Krygier